Autor Wiadomość
Siergiej
PostWysłany: Śro 21:32, 12 Gru 2007    Temat postu:

Och to oczywiste kłamstwo, monsieur Cotillion. Wygrrrrrałem więc, ihihihihihihHAIAHAHAIHAAHIAAAAA! Swoją zapłatę odbiorę w odpowiednim czasie. Bądźcie więc pewni, że jeszcze się spotkamy. Módlcie się jednak do Morra, by nastąpiło to jak najpóźniej. Żegnaaaaam! Bum! Coś trzasnęło i zapadła absolutna cisza, co jakiś czas rozrywana pohukiwaniami sowy. Zapadła noc. Farin przestał biegać i świecić, patrzy teraz tylko na Was, nieco skołowany. Chyba nie do końca orientuje się, co przed chwilą robił. Na ziemi, pod miejscem gdzie do niedawna unosił się Jester leży teraz jego dzwoniąca czapka.

KONIEC SESJI 11

Po 55 znowu. Graliście ogólnie nieźle, a na PEWNE POTKNIĘCIE postanawiam nie zwracać uwagi ;]
Su Yeng
PostWysłany: Śro 21:16, 12 Gru 2007    Temat postu:

czyżbyś nie zwyciężył, udałem sie do swiątyni mora i odmawiałem krótką piętnasto-minutową modlitwę prosząc o przywrócenie pamięci
Siergiej
PostWysłany: Śro 21:15, 12 Gru 2007    Temat postu:

Z Druchii? Phi! Tożto nazwa rasy, monsieur Cotillion! A gdzie się udałeś? To jasne! Na wojnę się udałeś do Kislevu, walczyć u boku Abdula. Wcześniej odwiedziłeś Imperatora, w jego altdorfiańskiej kwaterze! Ha! czyżbym zwyciężył?
Su Yeng
PostWysłany: Śro 20:02, 12 Gru 2007    Temat postu:

z druchi ,a gdzie się udałem odrazu po utracie pamięci i co tam zrobiłem ??
Siergiej
PostWysłany: Śro 19:59, 12 Gru 2007    Temat postu:

Reakcja błazna okazała się dość zaskakująca. Znów bowiem zawirował on w powietrzu, klaszcząc w dłonie z radości. Cóż za emocje! Niech więc o zwycięstwie zaważy finałowa runda! Jester znów przestał piszczeć i przybrał poważną postawę. Grubym, spokojnym głosem, głęboko patrząc w Twoje jedyne oko zapytał Skąd pochodzisz, monsieur Cotillion? Na jego twarz wpełzł drwiący uśmieszek.
Su Yeng
PostWysłany: Śro 19:53, 12 Gru 2007    Temat postu:

niestety nie . to ja podpalałem remis
Siergiej
PostWysłany: Śro 19:52, 12 Gru 2007    Temat postu:

Na twarzy błazna wymalował się wyraz gniewu. Usiadł w powietrzu, krzyżując nogi i zza pleców wyjął jakąś wielką książkę. Zaczął ją szybko wertować, po czym z hukiem zamknął tomiszcze i zniknęło ono bez śladu. Estalijski szpieg!
Su Yeng
PostWysłany: Śro 19:47, 12 Gru 2007    Temat postu:

Kto podpalał miotacz ognia podczas mojej walki z żywiołakiem wody?
Siergiej
PostWysłany: Śro 19:39, 12 Gru 2007    Temat postu:

Hihihihihihihi....nie. Walczył przeciw Archaonowi, u boku awataru Malala, Twojego, Karla Franza oraz Friedriecha von Kutasena i dzierżącego młot Sigmara. ŹLEEEEEE! HIAAAAAHAHAHAHA! WYGRRRRRYWAAAAAM! HIAAAAAHAHAHA zdawało się, ze dzikiej eksplozji radości nie będzie końca, ale jednak - Jester zmienił się w okamgnieniu. Znów przybrał oficjalną, lewitującą postawę. Wasza kolej, pendejos
Su Yeng
PostWysłany: Śro 19:34, 12 Gru 2007    Temat postu:

Więc abdul walczył przeciw ah.... kh kh kh krztusze się i nie moge dokończyć
Siergiej
PostWysłany: Śro 19:24, 12 Gru 2007    Temat postu:

Ahraman: Och jahwol Ahramanie Shaelinz, powinieneś. Wasze dzieje są sobie znacznie bliższe niż podejrzewasz... spokojnie, enigmatycznie odpowiedział Jaster...na Twoje myśli.

AUTRE QUESTION błazen powrócił do wzniosłego tonu Skoro już jesteśmy przy ibn-Almanim...przeciw komu poprowadził swoją armię i kto mu wówczas towarzyszył?
Ahraman
PostWysłany: Śro 19:17, 12 Gru 2007    Temat postu:

chyba powinienem na niego uważać
Su Yeng
PostWysłany: Śro 19:16, 12 Gru 2007    Temat postu:

No pobieżnie tak, ale moge zaliczyć, twoja kolej
Siergiej
PostWysłany: Śro 19:15, 12 Gru 2007    Temat postu:

Abdul-ibn-Almani, był Twoim kompanem Druchii, dopóki nie posłałeś go na śmierć swoją głupotą! Oui, monsieur Cotillion?
Su Yeng
PostWysłany: Śro 19:13, 12 Gru 2007    Temat postu:

Kim był abdul i czemu zginął?
Siergiej
PostWysłany: Śro 19:10, 12 Gru 2007    Temat postu:

SPLENDIDO! zakrzyknął po tileańsku błazen, znów klaszcząc w dłonie i fruwając ze szczęście. W końcu znów z powagą zatrzymał się i dumnie zapowiedział, wypinając pierś - Wasza kolej! Show some cojones cabron! Albion w tym zdaniu aż nadto wyraźnie mieszał się z Estalią.
Su Yeng
PostWysłany: Śro 19:07, 12 Gru 2007    Temat postu:

Karak-Neger ?
Siergiej
PostWysłany: Śro 19:00, 12 Gru 2007    Temat postu:

SPIEEEEEEEEELEEEEN! Jester ze szczęścia zaczął fruwać i wirować w powietrzu, niezgrabnie klaszcząc w swoje szponiaste dłonie. W końcu z powagą na twarzy, cokolwiek dla niego niezwykłą, zatrzymał się ze stopami na wysokości Waszych głów, a księżyc nagle zaczął świecić dużo mocniej, rzucając na niego bladą poświatę. Błazen, zdawać by się mogło, znikąd wyjął obficie zapisany pergamin i zaczął z uwagą czytać, wzniosłym, spokojnym głosem. AÎNÉ QUESTION - zapomniana krasnoludzka twierdza w Górach Środkowych toooooo?


Co robicie?
Su Yeng
PostWysłany: Śro 18:53, 12 Gru 2007    Temat postu:

dobrze zagramy, zaczynaj przygotowuje sie
Ahraman
PostWysłany: Śro 18:53, 12 Gru 2007    Temat postu:

kiwam głową

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group