www.wfrpsesje.fora.pl

Siergiej

Jester stoi, a raczej klęczy łkając, dokładnie między Wami, stanowiąc środek idealnego okręgu zataczanego raz po raz przez śpiewającego, świecącego różowym kolorem Farina. Na swój sposób, jesteście otoczeni...
nie...nie mogę tak po prostu go...zostawić!!! Jęki Jestera stają się powoli nieznośne, mimo, iż wygłasza je w Eltharin z silnymi naleciałościami Druchii.

Co robicie?

Ahraman

Kim ty do cholery jesteś?!

Siergiej

Szloch umilkł. Ich? Jester jest wyraźnie zdziwiony.

Ahraman

No jak myślisz, do kogo mówie

Su Yeng

Poliglota kurde... obchodze na względnie bezpieczną pozycje ( znaczy tak mniej wiecej połowa odlełości między jesterem a farinem), po czym oczekuje reakcji

Siergiej

Ahraman: Jester zamilkł. Wciąż klęcząc, baaaaardzo powoli obrócił głowę za siebie, szeroko otwartymi oczyma gapiącą się w ciemność gęstwiny, Do mjenia?

[b]Kotylion:[b] Bardzo powoli zacząłeś iść w stronę biegającego w kółko Farina i nic się stało. Błazen jest wyraźnie zajęty konwersacją z Ahramanem.

Co robicie?

Ahraman

To tak trudne do zrozumienia?

Su Yeng

podchodzę zaraz na niewielką odległość od farina jeżeli on nic sobie z tego nie robi to podkładam mu nogę

Siergiej

Ahraman: Na chwilę Jester odwrócił od Ciebie uwagę. Z wyrazem oburzenia na swojej trupiobladej twarzy wrzasnał NIEEEEEEET! i cisnął swoim złotym berłem w stronę Kotyliona. Trafiła idealnie. Twój kompan zachwiał się, ale utrzymał równowagę. Berło zniknęło.

Kotylion: Już nieco pewniej podszedłeś do Farina i być może właśnie to Cię zgubiło. Coś ciężkiego nadleciało od Jestera i uderzyło Cię w potylice na tyle silnie, byś na chwile stracił równowagę.

GJAAAAAAAAHIAAAAHAHAHAAAAAAA! Jester padł na ziemię i zaczął tarzać się po niej ze śmiechu. ŁUUUUHUHUUUUUUHIAAAAHAHAAA! Nagle wstał, otrzepał się i zapytał - Nice one, huh? Upiorny uśmiech od ucha do ucha jeszcze bardziej oszpecił jego twarz.

Co robicie?

Su Yeng

to było głupie rezygnuje z mojego szatańskiego planu i dalej przyglądam się rozmowie ahramana, masując moją potylice

Ahraman

Dowiem się?

Siergiej

Ahraman: Błazen wyraźnie się zasępił, a potworny uśmiech spełzł z jego twarzy. Zaczął nerwowo drapać się po brodzie i wpatrywać w Ciebie swoimi kolorowymi źrenicami. W końcu wybuchnął HIAAAAAAGUAIAAAAHAAAAAA! Da! Da! Jawohl! Oui! Si! Ale najpierw...ZAAAAGRRRRAMYYYYYY!!! Tutaj wzbił się w powietrze na wysokość ponad dwóch metrów i lewitując zaczął odprawiać jakiś dziwny taniec tak, jakby na tej wysokości znajdowała się estrada. Dopiero zauważyłeś, że jakimś dziwnym trafem znów ma w ręce swoje berło, którym idiotycznie wywija podczas wykonywania pokracznych ruchów.

Ahraman

Chyba coś ci się popieprzyło! Odpowiadaj!

Su Yeng

staram sie obserwować w razie możliwości ruchy jestera i w razie potrzeby uskoczyć

Siergiej

Kotylion: Ruchy błazna są nie do prześledzenia, tudzież przewidzenia. (czytaj dalej...)

Ahraman: Słysząc Twoją ordynarną odpowiedzieć Jester zamilkł i runął na ziemię z potwornym impetem. Przeciętny człowiek najpewniej połamał się w kilkunastu miejscach, ale błaznowi nic się nie stało. Wstał, a otrzepując się mamrotał pod nosem. Mimo to, doskonale słyszałeś słowa Oh, unpleasant, non-bon-ton, puta... Nagle przestał mruczeć i ponownie się zasmucił. Jego oczy zaszkliły się od kolorowych łez. Nie...nie...NIE ZAGRAMY? zaryczał wyraźnie przerażony i smutny, chwytając się za dzwoniącą głowę.

Ahraman

Mów kim jesteś

Su Yeng

może zagramy ale najpierw powiedz kim jestes

Siergiej

Nie, nie, nie, nie, nie! Stanowczo zanegował błazen, prostując się i ocierając łzy. ZNowu na jego twarz wstąpił ten upiorny uśmiech od ucha do ucha (dosłownie!). Wskazał Kotyliona upstrzonym w czerwony szpon paluchem i wrzasnął piskliwie ERSTE...WIR SPIEEEELEEEEEEEN!

Su Yeng

nie zagram dopóki sie nie dowiem czym jesteś

Siergiej

Jester przeszedł na sceniczny szept, ponownie w Eltharin z akcentem Druchii. Zagramy, wygracie, wszystkiego się dowiecie...więc spielen or not spielen? drugą połowę zdania wypowiedział już w języku Imperium, mieszając go z albiońskim.