www.wfrpsesje.fora.pl

Su Yeng

morrze dopomóż rzucam sie na kruki

Ahraman

wycofuje się i zaczynam opatrywać sobie rany

Siergiej

Ahraman: Odturlałeś się na bok po mokrej i brudnej posadzce. Twoje rany są stosunkowo nie groźne. Uderzenia w bark, kark i plecy są raczej płytkie. Gorzej z łukiem brwiowym, który boli i krwawi oraz z lewą dłonią - odrobinę poszarpaną i zdeformowaną przesz szpony.

Kotylion: Nie zważając na potencjalny gniew swojego patrona, wyjąłeś sztylety i rzuciłeś się na kruka, który odczepiając się od pleców Ahramana również znalazł się w piwnicy. Pierwsze ostrze śmignęło wysoko nad głową ptaszyska, ale drugie bezbłędnie utkwiło w jego skrzydle. "Przyrząd lotniczy" po prostu odpadł, zostając nabitym na Twoją broń, a zwierzę spadło na ziemię i...znikło.

Co robicie?

Su Yeng

Morrze wybacz mi, bronie życie moje i moich kompanów oczekuje reakcji drugiego kruka

Ahraman

opatruje łuk brwiowy i lewą dłoń

Siergiej

Kotylion: Zanim moc Twojego oka zgasła, zdążyłeś jeszcze spojrzeć ni m na drugiego kruka. Ten po prostu odleciał.

Ahraman: Nie zwracając większej uwagi na los kompana oderwałeś względnie czysty kawałek rękawa i owinąłeś go niczym opaskę wokół głowy, tamując krwotok brwi. Podobnego manewru dokonałeś z lewą dłonią, choć wymagało to odrobinę więcej wysiłku.

Co robicie?

Su Yeng

Przeżyjesz??

Ahraman

Taa, wynośmy się stąd

Su Yeng

Biore nie przytomnego linara na bark i przenosze pod dziure w suficie dasz rade na góre wleźć czy ja mam pierwszy wskoczyć i wciągnąc grubasa? Później tobie pomóc?

Ahraman

Idź pierwszy

Siergiej

Kotylion: Chwyciłeś Linara, który w tym tygodniu już po raz drugi odniósł ciężkie obrażenia i po drodze mijając zwęglone zwłoki Helmuta, dotachałeś go pod wyrwę w suficie. W tym czasie krasnolud obudził się, jęknął z bólu i zamglonymi oczyma spojrzał na Ciebie, nie wiedząc co się dzieje.

Su Yeng

Pomóż mi na góre wejśc (do ahramana)

Ahraman

podsuwam beczke pod dziure w suficie i mówie do Linara Czy przy mojej pomocy dasz rade wyjść na beczkę, a potem do pomieszczenia wyżej?

Siergiej

Kotylion: W przeciwieństwie do Ahramana, znalazłeś sie na górze bez większych problemów

Ahraman: Sss-ss...ssssoo? Be-B-Beczke? Ż...że...pi-pifffooo?

Co robicie?

Ahraman

powtarzam co mówiłem i pomagam mu wstać

Su Yeng

Krasnoludzie pospiesz się mamy jeszcze wilhelma do złapania

Siergiej

Ahraman: Nie bawiąc się specjalnie w delikatne zabiegi po prostu chwyciłeś Linara i w nagłym przypływie siły postawiłeś na beczce z prochem tak, gdyby ważył tyle co piórko. To jedna był ten łatwiejszy element. Nadszedł czas, by przekazać go Kotylionowi.

Kotylion: W pozycji leżącej chwyciłeś Linara za ręce i zacząłeś wciągać go do spiżarni. Zacisnąłeś zęby, napiąłeś mięśnie, szarpałęś, ciągnąłeś i...udało się!

Po chwili całą trójką byliście już na górze.

Co robicie?

Su Yeng

idź znajdź cyrulika, ja sprawdze dom czy jest tu jeszcze ktoś zywy i przy okazji co zostało cennego

Ahraman

Teraz powinniśmy wreszcie przeszukać ten dom

Su Yeng

Weźmy najpierw swoje rzeczy i przeszukajmy dom mozę to ścierwo, wilhelm dalej tu jest